18/09/2011

Good shopping=good day :)

Dziś przedstawię Wam moje wczorajsze, kosmetykowe zakupy. Uśmiech nie znikał po nich z mojej twarzy :D Zdaje się, że przypadłość mojej siostry (cosmetic freak) jest rodzinna :) Szczerze uwielbiam robić zakupy. Czy będą to ubrania, kosmetyki, kwiaty, artykuły dla domu, nawet zakupy spożywcze :) Dlatego zastanawiam się czy po skończeniu studiów nie sprawdzę się dobrze w zawodzie personal shopper'a. Czas pokaże :)
Teraz dokładnie o wczorajszych zakupach. Pierwszy sklep jaki odwiedziłam to PoundWorld z zamiarem kupienia szklanych pilniczków dla mamy. Okazało się, że utworzyli oni nową sekcję- "Wow! Wow!" z kosmetykami znanych marek- oczywiście cena każdego kosmetyku to 1 £. Kosmetyki jakie tam spotkałam to głównie cienie firmy Rimmel, szminki Rimmel, lakiery do paznokci Miss Sporty, Sally Hansen, Gosh, jednak większość z nich wg mnie miała nie ładne kolory, bądź konsystencję (część z nich była sfermentowana, jeśli można tak powiedzieć o lakierach ? ), kredki do ust Astor (niestety tylko czerwone), błyszczyki Revlon (dosyć ciemne, dlatego ich nie kupiłam).

Część druga zakupów to drogeria Boots. Miałam voucher -5£ na kosmetyki firmy No7. Jako, że kończy mi się tusz do rzęs stwierdziłam, że wejdę, może mnie coś zainteresuje :) No i zainteresowało :) Przy zakupie najnowszego tuszu, cień gratis:) Tusz normalnie kosztuje 12,50£, więc ja z voucherem zapłaciłam 7,50£. Dostałam kolejny voucher :D Więc wybrałam sobie jeszcze ołówek do brwi, cena oryginalna 7,50 po zniżce 2,50£ + kolejny voucher= błyszczyk (z 9 na 4£)! :D Mam nadzieję, że firma się sprawdzi, gdyż jeszcze nigdy wcześniej nie używałam ich produktów.

Jeżeli używałyście/ używacie któregoś z tych produktów, chętnie wysłucham Waszych opinii ;)



                                                   
                                                          Vitamin booster oraz utwardzacz 



12 comments:

  1. Anonymous18/9/11 12:12

    też lubię zakupy!

    ReplyDelete
  2. Zakupy: najlepsze lekarstwo na 99% kobiecych przypadłości:)
    Uwielbiam balsamy z mango, cudownie pachną:)

    ReplyDelete
  3. ja się jutro wybieram na shopping :D

    ReplyDelete
  4. ojoj fajne zakupki;D podobaja mi sie cienie:d

    ReplyDelete
  5. mango musi smacznie pachnieć!

    Pozdrawiam ciepło, zapraszam,
    Czmiel

    ReplyDelete
  6. Lata Ci to, genialne :D i prawidłowo, bo zawracanie sobie głowy filozoficznymi pytaniami jest kiepskim pomysłem. Miałam oczywiście poprawki i naukę, jak zawsze, helllooołł ;) dlatego nie pisałam a ostatnio straciłam wenę i ochotę pisać, zastanawiam się jakie ma to znaczenie czy piszę czy nie piszę. Oho, filozofia mode on, zaraz napiszę rozprawkę o prowadzeniu bloga, już to widzę. No. Więc generalnie rajstopy z polarem to rewelacyjny pomysł, muszę dorwać coś takiego.
    Co do zakupów, zakupy są kurde zajebiste. Tak poprawiają humor jak mało co i do tego jest to nałóg legalny ;) mój znajomy kiedyś napisał, że jesteśmy społeczeństwem konsumpcjonistycznym i że to źle i w ogóle masakra, ale ja wolę wyskoczyć sobie do manufaktury i nakupować spódnic niż być społeczeństwem rolniczym i zachrzaniać na polu.

    ReplyDelete
  7. Great blog :))) I follow you now. If you like, please follow back, it would make me very happy :)))


    minnja.blogspot.com

    LOVE
    Minnja

    ReplyDelete
  8. i love the boots makeup line! great haul. can't wait to see what you do with all this makeup
    mademoiselle mimi

    ReplyDelete
  9. Ja również uwielbiam zakupy nie mówiąc już nawet o nowych zdobyczach kosmetyko-ciuchowych! ;) świetny blog i zapraszam do mnie.

    ReplyDelete
  10. Ja też kocham kolorowe kosmetyki :) Piękny kolor błyszczyka :)

    ReplyDelete

Thank you so much for taking time visiting my blog. I really appreciate your opinions ;) xo xo