21/01/2012

Mamma knows best



Co by nie robić zbyt dużego zastoju na blogu, bo do wiosny jeszcze hu hu! daleko!, postanowiłam wstawić stare, nieopublikowane zdjęcia jeszcze z wakacji. Zwykły, luźny zestaw na co dzień ;) Jeszcze miałam grzywkę :)

:*




Bluzka, pasek:Primark
Spodnie: Reserved
Trampki: Converse

13/01/2012

Nowy nagłówek bloga?

Dziewczyny, jak widzicie zmieniłam nagłówek bloga. Sama nie jestem do końca przekonana, bo na blogu nie wygląda to tak jak chciałam... Na papierze wygląda o niebo lepiej. Jak Wam się podoba, czy w ogóle Wam się podoba? Ewentualnie co byście zmieniły?

12/01/2012

Moja szarlotka


Mniam, mniam, mniam, mniam, mniam :) Patrzcie jakie pyszności dzisiaj wyczarowałam :)
Szarlotka z brzoskwiniami :)

Jeśli jesteście zainteresowane dodam szybciutki przepis. Ciasto naprawdę bardzo łatwe do zrobienia. Ja nie mam doświadczenia w pieczeniu ciast. Jedyne jakie robiłam to murzynek, zebra, ciasto karmelowe z herbatnikami (banał, do zrobienia dla każdego). Więc jak widzicie za dużym doświadczeniem pochwalić się nie mogę.

Oto i przepis:
2 jajka
2 szklanki mąki
1 kostka masła (250g)
3/4 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Ciasto ręcznie wyrobić, wyłożyć na blachę, zostawiając trochę aby starczyło później na wierzchnią warstwę. Włożyć do rozgrzanego do 170-180°C piekarnika, piec do momentu aż ciasto będzie miało kolor złoty- leciutko zbrązowieje. Następnie nakładamy jabłka (ja używam masy jabłkowej takiej, dodałam też małe kawałeczki brzoskwiń z puszki, na to nakładamy kawałeczki pozostałego ciasta. Wkładamy do piekarnika i pieczemy do momentu aż ciasto będzie miało taki właśnie kolor jak widzicie na zdjęciach:)



11/01/2012

Dzisiejsze

Mój dzisiejszy zestaw do szkoły. Wreszcie bardziej się postarałam i nie założyłam bluzy i jeansów, yeah! :D Włosy rano były proste...




Marynarka: Stradivarious
Sweter: Sutherland
Spódniczka: Zara
Buty, torebka: Tk Maxx
Chusta: Flohmarkt 

08/01/2012

Yerba Mate


Pod choinkę Święty Mikołaj przyniósł mi upragniony zestaw do Yerba Mate. Być może wiele z Was o Yerbie jeszcze nie słyszało, postaram się Wam ten temat rozjaśnić w miarę swoich możliwości. O Yerbie dowiedziałam się czytając książki Wojciecha Cejrowskiego i Beaty Pawlikowskiej. W programach telewizyjnych W. Cejrowskiego również często możemy zauważyć, że pije on to właśnie zielsko. Zielsko to podobne do zielonej herbaty, lecz zdaje się że o wiele zdrowsze.

Beata Pawlikowska o Yerbie pisze tak: " Yerba mate nie ma żadnych substancji mogących prowadzić do uzależnienia ani takich, które w jakikolwiek sposób mogłyby być szkodliwe dla organizmu.
Yerba mate podnosi odporność organizmu, polepsza trawienie, zwiększa koncentrację, czyści krew i usuwa z niej substancje toksyczne, balansuje układ nerwowy, przywraca młodzieńczy kolor włosów, opóźnia starzenie się, niweluje zmęczenie, pobudza umysł, odchudza, wzmaga siły, zmniejsza stres i zwalcza bezsenność. Ma właściwości stymulujące, przeczyszczające, ściągające, moczopędne, napotne i przeciwgorączkowe. Zawiera witaminy i minerały: A, C, E, B-1, B-2 (czyli ryboflawinę) i B-complex; karoten, kwas pantotenowy, biotynę czyli witaminę H, magnez, wapń, żelazo, sod, potas, mangan, krzem, fosforyty, siarkę, cynk, kwas chlorowodorowy, chlorofil, cholinę oraz inozyt.
Pobudza tak jak kawa, ale nie jest to efekt działania kofeiny. Aktywna substancja yerba mate, niepodobna do żadnej wcześniej odkrytej, to mateina. Stymuluje układ nerwowy, ale odwrotnie niż kofeina i teina (znajdująca się w herbacie) - nie wywołuje przy tym uzależnienia. Nie ma żadnych przeciwwskazań dla spożywania yerba mate. "
(http://www.beatapawlikowska.com/kitchen,list,759.html)

Cały sekret tkwi podobno w sposobie parzenia Yerby. Tutaj także posłużę się instruktażem ze strony Pani Pawlikowskiej. (http://www.beatapawlikowska.com/kitchen,list,760.html)
" Yerba mate - jak ją przygotować do picia?
Do przygotowania yerba mate potrzebne są: drewniany paragwajski kubek albo argentyńska tykwa oraz bombilla, czyli specjalna metalowa rurka zakończona łyżeczką z sitkiem.

Aby przygotować yerba mate na sposób południowoamerykański, należy:

1. Drewniany kubek lub tykwę wyparzyć wrzątkiem.

2. Nasypać do niego suchej yerby .

3. Dodać ulubionych ziół, np. rumianku, mięty, anyżku itd. (tak, żeby w sumie kubek był wypełniony w 2/3 wysokości).

4. Zatykając koniec rurki kciukiem, wkręcić ją w suchą yerbę i umieścić w kubku tak, żeby sitko znajdowało się tuż nad dnem po przeciwnej stronie, a rurka przy wylocie z kubka opierała się o jego brzeg.

5. Przygotować gorącą wodę o temperaturze ok. 80° (taką, jakiej się używa do zaparzania kawy rozpuszczalnej). Wlać wodę do termosu i go zamknąć.

6. Do kubka lub tykwy z suchą yerba mate nalać prawie do pełna wody z termosu i zostawić na tak długo, aż woda wsiąknie. To pierwsze zalanie nazywa się para Santo Tomas, czyli dla Świętego Tomasza. Sucha yerba tak wciąga w siebie wodę, jakby naprawdę wypijał ją niewidzialny Święty.

7. Kiedy św. Tomasz wypije swoje, dolewamy z termosu dwa-trzy łyki wody i pijemy. Ostrożnie, bo będzie gorące. Kiedy w rurce zabulgocze powietrze, znów dolewamy kilka łyków wody i pijemy. A potem znów dolewamy i pijemy.

8. Tradycja obowiązująca w Ameryce Południowej mówi, że yerba mate pije się wspólnie, w grupie osób, przy czym kubek z rurką jest tylko jeden - i krąży on z rąk do rąk. Jedna osoba trzyma termos i dolewa wody. W praktyce wygląda to więc tak, że kubek wraca zawsze do tej samej osoby trzymającej pieczę nad termosem i gorącą wodą, a ta osoba, po każdorazowym dopełnieniu kubka z yerba mate wodą, podaje go następnej osobie. "

Mój zestaw:





Od jutra zaczynam swoją przygodę z Yerba Mate. Wiem, że na początku smakuje okropnie bo już ją próbowałam, prawda jest taka, że każde zioło które zaparzymy pierwszy raz w takiej ilości jak Yerbę będzie miało ohydny, mocny smak. Tym razem zamierzam zaparzyć ją dokładnie wg. wszystkich wskazówek. Po jakimś czasie, jeśli zacznę odczuwać jakieś zmiany postaram się zdać recenzję :) Jestem ciekawa tego produktu. Może siła mojej podświadomości sprawi, że będę się czuła zdrowa, wypoczęta i szczęśliwa ?:D

Jeśli ktoś z Was miał już styczność z Yerba Mate, chętnie wysłucham opinii ;)
 

07/01/2012

Puzzle me now with mystery clothes


Dzisiaj na zdjęciach pierwszy raz w Nowym Roku JA! :D W sumie nic specjalnego do pokazania nie mam bo moje odzienie wierzchnie :D Ale zawsze dobre i to na dobry początek ;)
Kochana Wiosno, serdecznie Cię proszę pojaw się w tym roku wcześniej, chociaż nie wiem kiedy przychodzisz do UK, może wcześniej niż do PL ? Oby :) Potrzebuję ciepła i słońca, chociaż troszeczkę:)






Małe nawiązanie do poprzedniego posta. Chciałam kupić róż... Otóż kupiłam 2 cienie :D Przecenione o połowę, no i jak można było ich nie przygarnąć? Nie miałam nigdy kosmetyków Gosh'a, zobaczymy jak się sprawdzą :) Co do różu to na chwilę obecną skłaniam się do City Fun 22 z Vipery.




05/01/2012

Jak róż do policzków wybrać ? Pomożcie :)

Dziewczyny, z chęcią wysłucham Waszych opinii na ten temat:) Zamierzam kupić nowy róż, gdyż stary niestety mi się już skończył. Zależy mi na tym aby róż był trwały. Nie chcę aby nie było po nim śladu po paru godzinach. Dobrze by było aby trzymał się co najmniej pół dnia :) Czytałam opinię na temat różu Bourjois i większość osób jest nim zachwycona. Jutro wybieram się do drogerii i sprawdzę jakie mają odcienie i czy mają jakieś matowe. Zależy mi na naturalnym efekcie, róż musi być w świeżym kolorze, nie za ciemny. Myślę o jasnym brzoskwiniowym różu (jeżeli jest w ogóle taki kolor). Bourjois, Gosh, Rimmel, a może polska Vipera? Doradźcie :)
*Warto też dodać, że nie należę do osób, które w ciągu dnia poprawiają makijaż. Zdarza mi się to baaaardzo rzadko.

Jaki róż byście poleciły a od jakiego wg Was trzymać się z daleka ?:)

Z góry dziękuję za pomoc :)




04/01/2012

My girls




Poprawiacze nastroju

Mam bzika na punkcie świeczek i kwiatów. Uwielbiam mieć w domu świeże kwiaty. Za każdym razem kiedy na nie spojrzę na twarzy pojawia mi się uśmiech :)Ostatnio wybrałam się na drobne zakupy do Ikei. Jak zwykle kupiłam zapas świeczek- jestem od nich uzależniona, palą się u mnie niemal każdego wieczora :) Poniżej zdjęcia mojego nowego "świecznika", który pięknie zdobi komodę i zarazem pachnie :)





01/01/2012

The last christmas lights

Kilka wczorajszych zdjęć z Manchester'u. Centrum miasta i zero fajerwerek w Sylwestra. Co to za Sylwester bez fajerwerek?



Przedświąteczne i poświąteczne zakupy oraz prezenty :)

No to może zacznę od prezentów:) Niestety nie mam ze sobą wszystkich bo nie zdołałam upchać wszystkiego do walizki. Zostawiłam w domu trochę kosmetyków, oraz zestaw do Yerba Mate. O Yerbie jak tylko do mnie dojedzie zrobię oddzielny post ;)






Książki do kolekcji- prezent od samej siebie :D



A teraz kilka wyprzedażowych łupów :)

H&M 1€

I am 1€

Centro 6zł

Peacocks 3£

Szalik- Centro 9zł, Czapka- House 14,99zł

H&M 15€

Peacocks 5£

Tatowy sweter



Zakosiłam tacie jego śliczny i mega wygodny sweter :D Lubię takie luźne i oversizowe rzeczy. Chyba każdy z nas lubi, prawda? Wygoda przede wszystkim! :)
Zdjęcia jeszcze sprzed świąt.

Przepraszam Was kochani na moją ostatnią nieobecność i zaniedbywanie bloga. Chciałabym dodać więcej postów typowo modowych, ale ciężko zrobić zdjęcia w taką pogodę, a w moim małym mieszkanku nie wyjdą one za ładne. Poza tym kiedy byłam w Polsce poszłam do mojej pani doktor aby przepisała mi coś na moje jeszcze nie do końca zdrowe gardło. Okazało się, że mam... ZAPALENIE PŁUC! Miałam również okazję być w szpitalu na RTG i mieć kontakt z jakże "miłą obsługą". Wredne babsko musiało oczywiście robić problem, aby wydać mi zdjęcie z prześwietlenia od ręki, mimo że na skierowaniu było napisane PILNE. Problemem było również położenie mojej bluzki na kozetce a nie na wieszaku w brzydkim i zimnym korytarzyku, do którego każdy może wejść:D Na szczęście udało mi się zdobyć zdjęcie wraz z opisem po kilkunastu minutach :)
Tymczasem siedzę i wygrzewam się w domku. Wczoraj wysprzątałam całe mieszkanie, dzisiaj więc mam czas na blogowanie (ale się zrymowało :D ).

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

Ps. Niestety nie mam zdjęć sylwestrowej stylizacji, gdyż jak wróciliśmy byłam zbyt zmęczona. A szkoda bo mimo, że skromnie to moim zdaniem wyszło bardzo ładnie. Ale będzie innym razem, obiecuję ;)





Łańcuszek: Primark, kolczyki:New Look, pierścionek: I am


Nowe buty. Klasyczne i wygodne :)
C&A (Yessica)