Dziś przedstawię Wam moje wczorajsze, kosmetykowe zakupy. Uśmiech nie znikał po nich z mojej twarzy :D Zdaje się, że przypadłość mojej siostry (cosmetic freak) jest rodzinna :) Szczerze uwielbiam robić zakupy. Czy będą to ubrania, kosmetyki, kwiaty, artykuły dla domu, nawet zakupy spożywcze :) Dlatego zastanawiam się czy po skończeniu studiów nie sprawdzę się dobrze w zawodzie personal shopper'a. Czas pokaże :)
Teraz dokładnie o wczorajszych zakupach. Pierwszy sklep jaki odwiedziłam to PoundWorld z zamiarem kupienia szklanych pilniczków dla mamy. Okazało się, że utworzyli oni nową sekcję- "Wow! Wow!" z kosmetykami znanych marek- oczywiście cena każdego kosmetyku to 1 £. Kosmetyki jakie tam spotkałam to głównie cienie firmy Rimmel, szminki Rimmel, lakiery do paznokci Miss Sporty, Sally Hansen, Gosh, jednak większość z nich wg mnie miała nie ładne kolory, bądź konsystencję (część z nich była sfermentowana, jeśli można tak powiedzieć o lakierach ? ), kredki do ust Astor (niestety tylko czerwone), błyszczyki Revlon (dosyć ciemne, dlatego ich nie kupiłam).
Część druga zakupów to drogeria Boots. Miałam voucher -5£ na kosmetyki firmy No7. Jako, że kończy mi się tusz do rzęs stwierdziłam, że wejdę, może mnie coś zainteresuje :) No i zainteresowało :) Przy zakupie najnowszego tuszu, cień gratis:) Tusz normalnie kosztuje 12,50£, więc ja z voucherem zapłaciłam 7,50£. Dostałam kolejny voucher :D Więc wybrałam sobie jeszcze ołówek do brwi, cena oryginalna 7,50 po zniżce 2,50£ + kolejny voucher= błyszczyk (z 9 na 4£)! :D Mam nadzieję, że firma się sprawdzi, gdyż jeszcze nigdy wcześniej nie używałam ich produktów.
Jeżeli używałyście/ używacie któregoś z tych produktów, chętnie wysłucham Waszych opinii ;)
Vitamin booster oraz utwardzacz
Teraz dokładnie o wczorajszych zakupach. Pierwszy sklep jaki odwiedziłam to PoundWorld z zamiarem kupienia szklanych pilniczków dla mamy. Okazało się, że utworzyli oni nową sekcję- "Wow! Wow!" z kosmetykami znanych marek- oczywiście cena każdego kosmetyku to 1 £. Kosmetyki jakie tam spotkałam to głównie cienie firmy Rimmel, szminki Rimmel, lakiery do paznokci Miss Sporty, Sally Hansen, Gosh, jednak większość z nich wg mnie miała nie ładne kolory, bądź konsystencję (część z nich była sfermentowana, jeśli można tak powiedzieć o lakierach ? ), kredki do ust Astor (niestety tylko czerwone), błyszczyki Revlon (dosyć ciemne, dlatego ich nie kupiłam).
Część druga zakupów to drogeria Boots. Miałam voucher -5£ na kosmetyki firmy No7. Jako, że kończy mi się tusz do rzęs stwierdziłam, że wejdę, może mnie coś zainteresuje :) No i zainteresowało :) Przy zakupie najnowszego tuszu, cień gratis:) Tusz normalnie kosztuje 12,50£, więc ja z voucherem zapłaciłam 7,50£. Dostałam kolejny voucher :D Więc wybrałam sobie jeszcze ołówek do brwi, cena oryginalna 7,50 po zniżce 2,50£ + kolejny voucher= błyszczyk (z 9 na 4£)! :D Mam nadzieję, że firma się sprawdzi, gdyż jeszcze nigdy wcześniej nie używałam ich produktów.
Jeżeli używałyście/ używacie któregoś z tych produktów, chętnie wysłucham Waszych opinii ;)
Vitamin booster oraz utwardzacz