08/01/2012

Yerba Mate


Pod choinkę Święty Mikołaj przyniósł mi upragniony zestaw do Yerba Mate. Być może wiele z Was o Yerbie jeszcze nie słyszało, postaram się Wam ten temat rozjaśnić w miarę swoich możliwości. O Yerbie dowiedziałam się czytając książki Wojciecha Cejrowskiego i Beaty Pawlikowskiej. W programach telewizyjnych W. Cejrowskiego również często możemy zauważyć, że pije on to właśnie zielsko. Zielsko to podobne do zielonej herbaty, lecz zdaje się że o wiele zdrowsze.

Beata Pawlikowska o Yerbie pisze tak: " Yerba mate nie ma żadnych substancji mogących prowadzić do uzależnienia ani takich, które w jakikolwiek sposób mogłyby być szkodliwe dla organizmu.
Yerba mate podnosi odporność organizmu, polepsza trawienie, zwiększa koncentrację, czyści krew i usuwa z niej substancje toksyczne, balansuje układ nerwowy, przywraca młodzieńczy kolor włosów, opóźnia starzenie się, niweluje zmęczenie, pobudza umysł, odchudza, wzmaga siły, zmniejsza stres i zwalcza bezsenność. Ma właściwości stymulujące, przeczyszczające, ściągające, moczopędne, napotne i przeciwgorączkowe. Zawiera witaminy i minerały: A, C, E, B-1, B-2 (czyli ryboflawinę) i B-complex; karoten, kwas pantotenowy, biotynę czyli witaminę H, magnez, wapń, żelazo, sod, potas, mangan, krzem, fosforyty, siarkę, cynk, kwas chlorowodorowy, chlorofil, cholinę oraz inozyt.
Pobudza tak jak kawa, ale nie jest to efekt działania kofeiny. Aktywna substancja yerba mate, niepodobna do żadnej wcześniej odkrytej, to mateina. Stymuluje układ nerwowy, ale odwrotnie niż kofeina i teina (znajdująca się w herbacie) - nie wywołuje przy tym uzależnienia. Nie ma żadnych przeciwwskazań dla spożywania yerba mate. "
(http://www.beatapawlikowska.com/kitchen,list,759.html)

Cały sekret tkwi podobno w sposobie parzenia Yerby. Tutaj także posłużę się instruktażem ze strony Pani Pawlikowskiej. (http://www.beatapawlikowska.com/kitchen,list,760.html)
" Yerba mate - jak ją przygotować do picia?
Do przygotowania yerba mate potrzebne są: drewniany paragwajski kubek albo argentyńska tykwa oraz bombilla, czyli specjalna metalowa rurka zakończona łyżeczką z sitkiem.

Aby przygotować yerba mate na sposób południowoamerykański, należy:

1. Drewniany kubek lub tykwę wyparzyć wrzątkiem.

2. Nasypać do niego suchej yerby .

3. Dodać ulubionych ziół, np. rumianku, mięty, anyżku itd. (tak, żeby w sumie kubek był wypełniony w 2/3 wysokości).

4. Zatykając koniec rurki kciukiem, wkręcić ją w suchą yerbę i umieścić w kubku tak, żeby sitko znajdowało się tuż nad dnem po przeciwnej stronie, a rurka przy wylocie z kubka opierała się o jego brzeg.

5. Przygotować gorącą wodę o temperaturze ok. 80° (taką, jakiej się używa do zaparzania kawy rozpuszczalnej). Wlać wodę do termosu i go zamknąć.

6. Do kubka lub tykwy z suchą yerba mate nalać prawie do pełna wody z termosu i zostawić na tak długo, aż woda wsiąknie. To pierwsze zalanie nazywa się para Santo Tomas, czyli dla Świętego Tomasza. Sucha yerba tak wciąga w siebie wodę, jakby naprawdę wypijał ją niewidzialny Święty.

7. Kiedy św. Tomasz wypije swoje, dolewamy z termosu dwa-trzy łyki wody i pijemy. Ostrożnie, bo będzie gorące. Kiedy w rurce zabulgocze powietrze, znów dolewamy kilka łyków wody i pijemy. A potem znów dolewamy i pijemy.

8. Tradycja obowiązująca w Ameryce Południowej mówi, że yerba mate pije się wspólnie, w grupie osób, przy czym kubek z rurką jest tylko jeden - i krąży on z rąk do rąk. Jedna osoba trzyma termos i dolewa wody. W praktyce wygląda to więc tak, że kubek wraca zawsze do tej samej osoby trzymającej pieczę nad termosem i gorącą wodą, a ta osoba, po każdorazowym dopełnieniu kubka z yerba mate wodą, podaje go następnej osobie. "

Mój zestaw:





Od jutra zaczynam swoją przygodę z Yerba Mate. Wiem, że na początku smakuje okropnie bo już ją próbowałam, prawda jest taka, że każde zioło które zaparzymy pierwszy raz w takiej ilości jak Yerbę będzie miało ohydny, mocny smak. Tym razem zamierzam zaparzyć ją dokładnie wg. wszystkich wskazówek. Po jakimś czasie, jeśli zacznę odczuwać jakieś zmiany postaram się zdać recenzję :) Jestem ciekawa tego produktu. Może siła mojej podświadomości sprawi, że będę się czuła zdrowa, wypoczęta i szczęśliwa ?:D

Jeśli ktoś z Was miał już styczność z Yerba Mate, chętnie wysłucham opinii ;)
 

15 comments:

  1. oh, a natural energy drink! i need some extra energy right now :)

    love, jamie
    @ jamielechic

    ReplyDelete
  2. Mój tata jest miłośnikiem :)

    ReplyDelete
  3. Haha...no jak pierwszy raz sobie machniesz 2/3 Rosy to raczej będziesz się czuła wypoczęta ;) i to długo. No chyba, że jesteś tak uzależniona od kawy), że na Ciebie aż tak nie podziała. Ja pierwszy raz jak parzyłam "jak należy" to trochę przesadziłam i dopiero około 4 rano zasnęłam :D

    Ja jestem "uzależniona" od yerby od jakichś 3 lat, najlepiej mi smakuje pod gołym niebem albo na balkonie ;)

    Pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete
  4. kiedyś to piłam, jednorazowo w gościnie;) w sumie nie było takie złe, ale sposób parzenia, nazwijmy to "akademikowy", więc jakaś różnica pewnie jest;) czekam na recenzję:)

    ReplyDelete
  5. Ja nie lubię żadnych takich "ziółek" więc raczej się nie przekonam. ;)

    ReplyDelete
  6. moj kolega to pije i sobie chwali :)

    ReplyDelete
  7. Piłam cytrynową, polubiłam od pierwszego łyka ;)

    ReplyDelete
  8. zdecydowanie lepsze niż kawa

    ReplyDelete
  9. I verbie usłyszałam gdy moja kuzynka zaczęła pracować w herbaciarni., Dzięki niej mam cały zestaw i przyznam, że jest to całkiem fajna sprawa mimo, że piję okazjonalnie. Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  10. Uwielbiam yerba mate!!! Jest pyszna i dodaje energi!!!:)

    ReplyDelete
  11. chłopak mojej siostry jest ogromnym fanem Yerby :) ja zresztą też się chyba powoli staje :P

    co do różu - w takim razie polecam na przyszłość!

    dziękuje za miłe słowa pod moim ostatnim postem :)
    zapraszam znowu, dziś wstawiłam post z moją studniówkową kreacją :P

    Buziaki,
    Kinga

    ReplyDelete
  12. Wow . Super post ! Super jest sie czegos dowiedziec nowego , napewno sobie kupie to mate :)

    ReplyDelete
  13. ohyda, ble, fuj. ;) ale podobno zdrowe. ale w sumię piję już różne zdrowe rzeczy, soki przeze mnie robione, zielone herbaty, chyba przeżyję bez yerby. Niestety ciąglę piję kawę. Uwielbiam <3

    ReplyDelete
    Replies
    1. Uwielbiam zielone herbaty i soki ręcznie wyciskane <3 Yerby aż tak nie uwielbiam :D Ale się przyzwyczajam, po którymś parzeniu naprawdę da się ją wypić bez wyrazu niesmaku na twarzy ;)

      Delete

Thank you so much for taking time visiting my blog. I really appreciate your opinions ;) xo xo